Tym złożonym zdaniem zapraszam Was do obejrzenia swatchy lakieru Out of the forest o kolorze jesiennego błota.
Co do samego produktu trudno mi sformułować obiektywną opinię, więc dzieiejsze "kilka" słów będzie bazować na pierwszych wrażeniach. Z pewnością nie jest to najlepszą emalia, jaką malowałam paznokcie, ale tragedii nie ma. Jest okropnie gęsty, a źle przecięty pędzelek jeszcze potęguje efekt. No chyba, że w zamyśle producenta było stworzenie efektu kory, którą imituje tłoczenie na cieniach i rozświetlaczu. W tym przypadku jestem kiepskim wyznacznikiem modowym, bo wolę jak moje paznokcie są gładkie. Lakier nie grzeszy też trwałością- drugiego dnia mam już całkiem pokaźne odpryski i zauważalne przetarcia (szczególnie jak nałoży się jedną warstwę). Szczerze nie znoszę jak lakier schnie wiekami, na szczęście ten dosyć szybko staje się twardy, mimo nałożonych trzech warstw i gęstej konsystencji. Na plus zaliczam również kolor- mając wprawę i przyzwoity lakier nawierzchniowy można uzyskać mleczną czekoladę z zielonymi podtonami albo jak na moich swatchach- po prostu błotko. Także jego grzechy są odpuszczone :D.
uwielbiam ten kolor! :-)
OdpowiedzUsuńtrochę nie mój. :) wpadnij na moje rozdanie: http://kkamilaa.blogspot.com/2012/10/rozdanie-z-essence-wild-craft-le.html pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię błota i kolor tego lakieru też nie przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię błota, ale te kobiece humory ;)
UsuńMi się nie podoba, ale z tej limitki bardzo podoba mi się nudziak:)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie nudziak był za jasny :/
UsuńŁadny kolorek, żałuję, żę nie wzięłam ;/
OdpowiedzUsuńa mi jakoś nie przypadł do gustu
OdpowiedzUsuńPiękny też go kupiłam ale jeszcze nie używałam:)
OdpowiedzUsuńNo to czas najwyższy ;)
UsuńMam cień, ale wydaje mi się bardziej zielonkawy niż ten kolor.
OdpowiedzUsuńZ WC wzięłam ten najjaśniejszy lakier, nie umiem nosić brązów :o
OdpowiedzUsuńPS. Zostałaś otagowana :)
Dziękuję, odpowiem w wolnej chwili :)
UsuńA wiesz...zostałaś otagowana ;)
OdpowiedzUsuńJak wyżej :>
Usuń