Home Sweet Home
listopad 2012
niedostępna w Polsce
listopad 2012
niedostępna w Polsce
Róże | Blushes
01 Knits for chicks 02 Wool-d you cuddle me? |
Cienie | Eyeshadows
01 Happy couching 02 Light the fire, place! 03 My home is my castle |
Szminki | Longlasting Lipsticks
Błyszczyk powiększający usta| Volume & Gloss Lip Maximizer
Błyszczyk powiększający usta| Volume & Gloss Lip Maximizer
01 Red-y to relax 02 Berry me home 01 Mugs & Kisses |
Lakiery | Nail Polishes Gel Shine
01 caramel cheese cake 02 red-y to relax 03 hot fruit punch 04 berry me home |
Naklejki na paznokcie | Nail Fashion Sticker Gel Shine
Portmonetka | Purse
Aktualnie norweskie wzory darzę jeszcze większą sympatią z racji zakochania się w Oslo, więc ta limitka podbiła moje serce. Sweterkowe róże są po prostu prześliczne i chętnie skusiłabym się na obydwa kolory. Od czasu zakupienia Remeber Amber bardzo polubiłam pomarańcze w makijażu oczu, więc chętnie bym zobaczyła środkowy cień w kosmetyczce. Jestem trochę zawiedziona szminkami, bo te z przecieków były zdecydowanie ciekawsze. Niemniej jednak ciekawi mnie ten dopisek longlasting, bo pomadki z regularnej oferty trwałością nie grzeszą. Widzę, że Essence wraca niejako do korzeni, bo w limitowance będzie dostępne błyszczyk wycofany chyba dwa lata temu. Bardzo lubiłam kolorowe wersje, szczególnie miło wspominam wiśniową, ale właśnie ze względu na ładne podbijanie koloru ust. Jakoś nie przepadam za bezbarwnymi, bo mam jasnoróżowe wargi i potrzebuję mocniejszego koloru. Lakiery nie wnoszą nic nowego, może gdyby były zapachowe zgodnie z większością ich nazw to wtedy cieszyłyby się większym zainteresowaniem. Obawiam się trochę o mój gust, bo akcesoria, które zwykle Essence wychodzą bardzo tandetnie, znowu mi się podobają... Mam nadzieję, że to Cosnova się coraz bardziej stara, a nie mój smak dostosowuje się do bycia starą panną z kotami.
Źródło zdjęć: Chic Profile
Breaking Dawn
listopad 2012
Pigmenty | Loose Pigments Eyeshadow
Eyelinery | Liquid Glitter Eyeliners
01 Neither swedish nor-wegian |
Portmonetka | Purse
01 Knitted with love |
Aktualnie norweskie wzory darzę jeszcze większą sympatią z racji zakochania się w Oslo, więc ta limitka podbiła moje serce. Sweterkowe róże są po prostu prześliczne i chętnie skusiłabym się na obydwa kolory. Od czasu zakupienia Remeber Amber bardzo polubiłam pomarańcze w makijażu oczu, więc chętnie bym zobaczyła środkowy cień w kosmetyczce. Jestem trochę zawiedziona szminkami, bo te z przecieków były zdecydowanie ciekawsze. Niemniej jednak ciekawi mnie ten dopisek longlasting, bo pomadki z regularnej oferty trwałością nie grzeszą. Widzę, że Essence wraca niejako do korzeni, bo w limitowance będzie dostępne błyszczyk wycofany chyba dwa lata temu. Bardzo lubiłam kolorowe wersje, szczególnie miło wspominam wiśniową, ale właśnie ze względu na ładne podbijanie koloru ust. Jakoś nie przepadam za bezbarwnymi, bo mam jasnoróżowe wargi i potrzebuję mocniejszego koloru. Lakiery nie wnoszą nic nowego, może gdyby były zapachowe zgodnie z większością ich nazw to wtedy cieszyłyby się większym zainteresowaniem. Obawiam się trochę o mój gust, bo akcesoria, które zwykle Essence wychodzą bardzo tandetnie, znowu mi się podobają... Mam nadzieję, że to Cosnova się coraz bardziej stara, a nie mój smak dostosowuje się do bycia starą panną z kotami.
Źródło zdjęć: Chic Profile
Breaking Dawn
listopad 2012
Pigmenty | Loose Pigments Eyeshadow
01 Jacob’s protection 02 Alice had a vision – again 03 A piece of forever 04 Edward’s love |
01 Alice had a vision – again 02 Jacob’s protection |
Szminka | Lipstick
01 A piece of forever |
Błyszczyki | Lipglosses
01 Alice had a vision – again 02 Renesmee red |
Rozświetlacz | Shimmer Powder
01 Bella‘s secret |
Róż | Blush
01 Renesmee red |
Lakiery | Nail Polishes
01 Jacob’s protection 02 Alice had a vision – again 03 A piece of forever 04 Edward’s love |
Źródło zdjęć: Chic Profile
Którą z limitek chętniej zobaczyłybyście w sklepach? Jest coś, co Wam się szczególnie spodobało?
Przypadł Wam do gustu nowy nagłówek?
kilka perełek się wyróżnia, lakierów kilka, róży...:)
OdpowiedzUsuńPiździernik nie nastraja mnie wesoło, więc sweterkowy motyw przypadł mi do gustu, jest uroczy. Z tej "limitki" podobają mi się cienie, róże też, ale takowych na pewno nie przygarnę.
OdpowiedzUsuńZ serii tandetnego filmu nic mnie nie porywa,zresztą jak i film ;)
PS. Aaaaa znowu nowy nagłówek :)
Jakie znowu ;)
Usuńwłaśnie się zastanawiałam co jest na tym zdjęciu w nałówku...:)
OdpowiedzUsuńRynek miasta w Kvadraturen- na zdjęciu można zobaczyć np. typowy budynek w stylu norweskim (po prawej), a nad napisem fontannę z "ręką" Christiana IV, z którą wiąże się wiele legend :)
UsuńZ limitki Home Sweet Home ciekawi mnie kilka rzeczy :)
OdpowiedzUsuńO nowy nagłówek :) Z BD zainteresował mnie puder rozświetlający, ale nie na tyle, żeby go kupić. Nie popisali się też jeśli chodzi o nazwy... Dużo się powtarza.
OdpowiedzUsuńMnie Neither Sweedish nor-wegian rozbroiło :)
UsuńKilka z nich chętnie przygarnęłabym do swojej kosmetyczki, tylko ciekawe czy pojawią się w mojej Naturze!
OdpowiedzUsuńBreaking Dawn powoli zaczyna się pojawiać
Usuńz obydwu tych limitek podoba mi się tylko i wyłącznie wampirzy róż... uufffffff :-DDD
OdpowiedzUsuńWszystko takie piekne, kolorowe :) Aż miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do komentowania :)
Aż dziw bierze, że zimowo-jesienne ;)
UsuńŚwietne są te wzorki sweterkowate!
OdpowiedzUsuńkurczaki! wszystko mi się podoba :P
OdpowiedzUsuńdobrze, że żadnej szafy w pobliżu... ;)