Dzisiaj postaram się nie opisywać moich problemów skórnych, napisze tylko, że jest ich dużo i żeby móc pokazać się ludziom, muszę je jakoś ukryć. Czym? Raczej nie workiem na głowie.
wtorek, 11 października 2011
poniedziałek, 10 października 2011
Grzechy ostatnich tygodni
Cóż, największe kobiece grzechy zaczynają się od "Miałam nic nie kupować, ale kiedy zobaczyłam ...".
Przeglądanie blogów rzecz jasna jeszcze potęguje liczbę zachcianek i tak z mojego oszczędzania wyszło to, co wyszło z powodu:
Przeglądanie blogów rzecz jasna jeszcze potęguje liczbę zachcianek i tak z mojego oszczędzania wyszło to, co wyszło z powodu:
niedziela, 9 października 2011
Oczarowanie na zawołanie. Duo blush Catrice
Rumieniec na twarzy każdej dziewczyny wygląda wręcz uroczo. Ja niestety mam zdolność jedynie do strzelania buraka na całej twarzy, a nie uroczych rumieńców, więc muszę sobie jakoś pomagać.
Róże Catrice zobaczyłam na jakimś blogu (a jakże by inaczej). Przy najbliższych zakupach postanowiłam się mu przyjrzeć i w koszyczku wylądował Pink Grapefruit Shake.
Subskrybuj:
Posty (Atom)