Strona główna

środa, 25 lipca 2012

Paraguaya za 7,99zł? "Makijaż" w letnim tonie

Od czasu zobaczenia paletki Sleeka o wdzięcznej nazwie Paraguaya chorowałam na nią. Choroba tym cięższa, bo póki Paraguaya nie zaczęła się pojawiać znów w sklepach internetowych, na Allegro jej cena osiągała niebotyczne sumy. Potem... potem uświadomiłam sobie, że cała kolorystyka jest dedykowana niebieskookim (jeden z moich kompleksów ;)), więc nie chciało mi się już nawet wydawać tych trzech dych. W każdym razie latem wizja egzotycznych kolorów stała się jeszcze bardziej nęcąca i widząc co wyprawia puder brązujący z A New League na mojej twarzy (z mlecznej czekolady na policzkach robi się brzoskwinia), postanowiłam to wykorzystać w nienależyty sposób i pomalowałam nim oczy. Nie powiem, efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, bo było to coś na wzór upragnionej paletki Sleeka (pomijając różowe odcienie, które również się tam znajdują). Niestety moje byle-jakie-oczy nie wyglądały tak zachwycająco jak przy barwie patrzałek już wspomnianej barwy. Dorzuciłam zatem niebieską kreskę i z moim trochę fake'owym makijażem mogę ruszać w świat ;). Pomińmy tutaj moje zdolności makijażowe, bo z cieniami, jak już pewnie wiecie, nie szaleję za bardzo w tej kwestii.




Do "makijażu" użyłam:
-cienia w ołówku Go big! Manhattan w kolorze 12N- białym (czego bardzo żałuję),
-pudru brązującego Essence z A New League
-eyelinera Essence z Bondi Beach w kolorze BBC All Night Blue 
-tuszu do rzęs 2000 Calorie Max Factor
-cienia w kremie Essence z Ballerina Backstage w kolorze Dance The Swan Lake (niestety już po zrobieniu zdjęcia na linię wodną)

Jeżeli chodzi o resztę twarzy to najbardziej pasował mi róż Colour Bomb z Revoltaire (Catrice) i niedawno kupiona szminka Coralize Me! (Essence)

Generalnie ten puder brązujący jest idealny na podróż, bo zastępuje kilka kosmetyków, ale o tym kiedy indziej ;)

21 komentarzy:

  1. No i nikt mi nie wmówi, ze w tym pudrze nie było ani kropli pomarańczu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No i git! Ładne łoko :D

    P.S. Jaki kompleks?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kompleks posiadania tęczówki w nijakim kolorze :<

      Usuń
    2. mam to samo! ale pocieszam się, że przepiękne turkusy mi pasują ;)

      Usuń
    3. Oesu, babom się nie dogodzi :P. Ja mam niebieskie, a zawsze chciałam brązowe, bo jak się nie pomaluję to mi oczy giną na twarzy :D A brązowe tak fajnie widać :) Ale mój dwunożny ma brązowe, to chociaż sobie na nie patrzę.

      Ano i właśnie, ja bardzo lubię niebieski, ale w tym kolorze to sobie mogę paznokcie pomalować, bo oczu jakoś nie umiem :(

      Usuń
    4. A pisałam pod moim postem o włosach, że bym coś u Ciebie znalazła na wymianę :D Nawet długo nie musiałam szukać :)

      Usuń
    5. Po co Ci dwie pary oczu? ;)
      Weź, jak możesz nie lubić niebieskich patrzałek :<. Są takie przejrzyste, czyste i można się na nie patrzeć godzinami :D. Takie piwne (fuu, bo ja nawet brązowych nie mam) to nic ciekawego, występują u większości populacji. Choć oczy lubego to zapewne co innego, one zawsze (podobno) są wyjątkowe :).

      Usuń
    6. Bym miała na zmianę :D Mogłabym robić makijaże jakie by mi się zapragnęło.
      Co mi po nich, że czyste jak ich nie widać :P Ojj no lubię je, już tyle lat mi siedzą w głowie, że się do nich przyzwyczaiłam. A luby oczy ma super, od razu zwróciłam na nie uwagę, bo je dobrze było widać ;) Ale mnie zawsze ciągnęło do ciemnookich i ciemnowłosych. Blondyni są dla mnie tacy nijacy :P (oczywiście z wyjątkami).

      Usuń
  3. O też mam ten puder brązujący i napewno wypróbuję go jako cień do powiek. :)
    Ta niebieska kreska mnie zachwyca, jest piękna.

    OdpowiedzUsuń
  4. kreska super! uwielbiam takie kolorowe !:))))

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładny kolor kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolor niepodobny do żadnego z Paraguayi, ale efekt fajny :) Ten linerek bym przygarnęła chętnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam widzę parę podobnych odcieni, ale może to przez ustawienia monitora i to, że paletkę widziałam jedynie wirtualne :)

      Usuń
  7. Co za świetna kreska ! Szał :))

    OdpowiedzUsuń
  8. bardzo ładnie, chyba zainwestuję w kolorowy eyeliner :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I jak tu nie skomentować takiej kreski?! Pięknie no! Ja mam niebieskie oczy, ale widzisz- taka kreska by mi nie pasowała. Też mam taką Paraguayę "dla ubogich", więc popróbuję coś z niej wyczarować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za komplementy odnośnie kreski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm a ja planuję Paraquaye zamawiać w nadchodzącym miesiącu....
    mam ten puder brązujący i może najpierw sprawdzę jak się będzie spisywać jako cienie do powiek:D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...