W czasie oczekiwania obejrzałam wiele swatchy i priorytetem stały się szminki. Zresztą, już sam opis był bardzo kuszący, więc gdy tylko przeczytałam radosną wieść o dostępności SpectaculART nawet się nie zastanawiałam. Zresztą, na namysły miałam dwa miesiące...
Używam dosyć intensywnie tej pomadki od trzech dni i jestem po prostu zachwycona. Lubię, uwielbiam szminki Catrice (choć moja miłość nieco podupadła po produkcie z 40ties Hollywood Fabulous), więc z tą też wiązałam wielkie nadzieje, które absolutnie się spełniły (przynajmniej po wstępnych testach). Jako, że jestem ostatnio bardzo zabiegana, nie mam czasu, żeby kontrolować stan moich ust, dlatego bardzo chętnie przystałam na delikatny kolor, jaki nadaje ten kosmetyk (choć, jak już pewnie stałe czytelniczki tego bloga wiedzą, nie boję się intensywnych barw). Wcale nie jest brokatowa, jak mogłoby się wydawać na zdjęciach promocyjnych- tworzy piękną taflę. Nakładanie to sama przyjemność, naprawdę miła odmiana od nieco tępej Marlenki ;). Według mnie Sheer Lip Colour ma właściwości wygładzające, przez co uwydatnia usta. Może nie tak jak błyszczyki z pieprzem, papryczką chili czy podobnymi historiami, ale ja widzę różnicę. Na plus oczywiście też opakowanie, tym razem bez ornamentów, które mają do siebie, że strasznie łatwo schodzą. Jedyny minus to taki, że dla uzyskania wyraźniejszego koloru trzeba się trochę namachać, co nie wróży wydajności. Chyba wrócę się po kolejną...
Jedna warstwa
Wiele warstw
Ładnie wygląda na ustach, tak subtelnie ;). Mimo wszystko cieszę się, że jednak się nie skusiłam na te pomadki bo zdecydowanie wolę kryjących kuzynów :P.
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda, mam nadzieję, że uda mi się zdobyć :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!
Ja jednak wolę kryjące pomadki:|
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładnie wygląda na ustach-ja pomimo kilku prób rezygnuję z intensywnych barw na ustach i wybieram te subtelniejsze. Mam tą najjaśniejszą poamdkę z tej limitki, dostałam dzisiaj pod choinkę od chłopa:) i jeszcze nie zdążyłam się jej bliżej przyjrzeć. Ale po pierwszej aplikacji jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Wesołych Świąt!! :)
Ja uwielbiam te z 40's. Jak dla mnie ta jest za mało napigmentowana, chyba.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zębów!
OdpowiedzUsuń