Po tylu latach miesiącach ślinienia się do swatchy zagranicznych blogerek doczekałyśmy się nowości Essence. Wprawdzie w Polsce trochę zdążyły już pobyć zanim na nie napadłam, nie mniej swatchy nigdy dość. Tradycyjnie nie mogę zawyrokować czy moje nabytki są hitami czy kitami, jednak od piątku zrobiły na mnie co najmniej bardzo dobre wrażenie. Mowa o
Stay Matt w kolorze 02 Smooth Berry
8,99 zł
Jest to jeden z najczęściej wybieranych kolorów (tuż obok Velvet rose) matowych pomadek w kremie. Jako, że narzekałam ostatnio na brak mocniejszego koloru, a szminka Kate odpycha mnie swoim zapachem, w końcu zdecydowałam się na tę ciemną fuksję. Według mnie jest przepiękna- nie tak agresywna jak czerwień, ale równie kobieca. Pomadką nie jest w pełni matowa, jak dla mnie to taka satyna bądź zdrowy mat. Muszę przyznać, że bałam się takiej formuły jak szminka w kremie, bo niekoniecznie mam głowę do pielęgnacji ust.Trochę straciłam wprawę w nakładaniu tak ciemnych kolorów, a Stay Matt nieco barwi skórę, więc w czasie aplikacji nie obyło się bez micela i wacików czy patyczków higienicznych. Przynajmniej nie podkreśla suchych skórek jak to podobno robią jasne odcienie. Kolejnym plusem jest niewątpliwie możliwość odciśnięcia wierzchniej warstwy, co daje nam w pełni matowe, delikatnie podkreślone usta. Niestety, taka operacja znacznie skróca trwałość, szczególnie biorąc pod uwagę, że nie schodzi równomiernie (efekt konturówki przy intensywym gadaniu gwarantowany). W przypadku wersji normalnej jest zdecydowanie lepiej, ale z biegiem czasu jest coraz większy mat i kolor nieco ciemnieje. Niestety, nie ma większych szans z jedzeniem i piciem.
zdjęcie w świetle dziennym |
zdjęcie z lampą |
zdjęcie z lampą |
wersja odciśnięta (zdjęcie z lampą) |
wersja odciśnięta (zdjęcie z lampą) |
Taka tam moja wariacja (zdjęcie w świetle dziennym) |
Taka tam moja wariacja (zdjęcie z lampą) |
Essence Twins Reloaded w kolorze 01 Edward
6, 49 zł
6, 49 zł
Kolor, który od razu przykuł moją uwagę (bynajmniej nie z powodu nazwy). Od dawna krążyłam nad Absolutely Blue, jednak tak jakoś wyszło, że nasze drogi się nie do końca skrzyżowały. Przyjaźnie mała buteleczka (zaledwie 5ml!) dawała nadzieję na zużycie przy tej wielkiej ilości lakierów, więc to ją porwałam do kasy. Niestety (dla mnie) nie ma typowego dla Colour&Go szerokiego pędzelka. Jest typowy, nie za wąski, łatwo się nim maluje. Sam lakier ma zdecydowanie lepszą formułę, w przeciwieństwie do C&G w ogóle nie bąbluje, szybko wysycha, ma przyjemną konsystencję i dłużej się trzyma. Póki co się nim zachwycam :D.
Making off ;)
z cyklu nie umiem trafić/ złapać ostrości
Kupiłyście coś z nowości Essence? Jesteście z nich zadowolone?
Ostatnio kupiłam świetną kredkę. Jest po prostu fenomenalna- trwalsza niż ll-ki od Essence, rozprowadza się jak po maśle, a przy tym nie jest miękka i w dodatku ma tak niesamowity kolor, że po prostu nie potrafię zrozumieć jak ją mogą wycofać... Ale o tym w następnym poście.
ja z nowości Essence póki co nic nie kupiłam, jakoś nie mam ciśnienia na nic konkretnego ;) może jak się w końcu wybiorę pooglądac to coś do mnie zamruga i ładnie się uśmiechnie z szafy
OdpowiedzUsuńDo mnie mrugała połowa szafy, więc jak nic Cię nie kusi to może lepiej tego stanu nie zmieniać? ;)
Usuńja kupiłam matową wersję o numerze 01. Myślałam o tej - ale jest intensywna jak na moje usta..
OdpowiedzUsuńPS. co to za rajtki/ spodnie masz na sobie? :D świetny wzór :)
Velvet Rose też mnie kusi, ale tak jasny kolor może nie być przychylny moim niezadbanym ustom ;)
UsuńDziękuję, to spodnie (choć może bardziej tregginsy, bo są dosyć cienkie) z Pull&Bear
ja mam chrapkę na któryś mat ale nie mogę się zdecydować
OdpowiedzUsuńNie trudno mi w uwierzyć, bo ja też odstawiałam niezłe cyrki przy wyborze ;)
Usuńkolor lakieru jest boski.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam okazji zobaczyć nowości essence - byłam w piątek w Naturze, ale nie patrzyłam na szafy essence i Catrice.
OdpowiedzUsuńBoski kolor ma ta matowa pomadka ♥ Niebieski to niekoniecznie kolor, który lubię na swoich paznokciach, ale u Ciebie wygląda fajnie :)
Jak mogłaś nawet nie zerknąć na szafy Cosnovy? To główny punkt mojego programu wizyty w DN :)
UsuńDziękuję :)
Z nowości Essence wpadł to mnie top Cool Breeze, nic więcej mnie nie zainteresowało. Niestety nie jestem z niego zadowolona, jest strasznie gęsty i ciężko się go rozprowadza...
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo swatche wyglądały zachecajaco
UsuńZgadzam się, że matowe błyszczyki nie są do końca matowe, ale ten kolorek pięknie wygląda na Twoich ustach! : ))
OdpowiedzUsuńLakier też wygląda ciekawe, ale raczej nie czuję się dobrze w niebieskościach! Nie mogę się doczekać postu o kredeczce ^^
Dziękuję, czekałam z postem o kredce, bo chciałam jeszcze dokupić kolejny kolor, trochę go potestować, więc post będzie dopiero w przyszłym tygodniu :)
UsuńStay matt wygląda pięknie, szczególnie w wersji Twojej wariacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ładny kolor lakieru :)
OdpowiedzUsuńPierwszy produkt mam i jestem zakochana. Lakieru nie mam, bo u mnie lakiery z Essence wytrzymują 1 dzień ;/
OdpowiedzUsuńU mnie też że zwykłymi C&G nie jest najlepiej, ale ten zdecydowanie dłużej się trzyma
Usuńwow wow wow! Te pomadki na ustach wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńPrzy pełnych i zadbanych pewnie tak ;)
Usuńpomadka na ustach wygląda cudownie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚlicznie wygląda ta matowa pomadka. Po wypłacie idę na łowy:D
OdpowiedzUsuńa ten lakier po ilu warstwach kryje? masz śliczne drobne dłonie i paznokcie
OdpowiedzUsuń