Motyw róż to dla mnie dosyć kontrowersyjny temat- umieszczając je gdziekolwiek, nawet na papierze toaletowym, łatwo o kicz. Tak było w przypadku firmy Wibo, której produkty ze stałej oferty raczej nie określiłabym mianem stylowych (łagodnie rzecz ujmując), a kolekcja różana była jazdą po bandzie dobrego smaku. Jak Cosnova poradziła sobie z hitem nadchodzącej jesieni?
Tak bardzo Niemka :( |
Soft Duo Eyeshadow
C01 Bloomynous |
C02 Beauty Bouquet |
C03 Bed of Flowers |
Powder Kajal
C01 The Flower Of Love | C02 Floralilac
Lip and Cheek Cream
C01 Blossom Me, Blossom You |
C02 Rosebuddy |
C03 Bed Of Flowers |
Loose Moisturizing Highlighter
C01 Bloomynous |
Nails in Bloom Foil
C01 Nails In Bloom |
Ultimate Nail Lacquer
C01 Bloomynous | C02 Floralilac | C03 Bed of Flowers
C04 Rosebuddy | C05 Blossom Me, Blossom You
Tradycyjnie "parę słów" o kolekcji widzianej moimi oczami. Nie porywa mnie jak całość ani nie widzę tu takiej rzeczy, bez której dalsza egzystencja nie miałaby sensu. Rozświetlacz wygląda całkiem sympatycznie, jednak nie lubię sypkich kosmetyków i dopiero jakiś super- hiper efekt zachęciłby mnie do kupna. Duo do ust i policzków kompletnie do mnie nie przemawia, z reguły taki produkt nie nadaje się ani do tego, ani do tego. Podobnie catrice'owe dwójki słyną z pigmentacji porównywalnej do mąki, więc nawet ładne kolory nie przemawiają na ich korzyść. Lakiery to kopuj- wklej Hollywood Fabulous 40's, Zaciekawiły mnie kredki, choć wątpię, żeby ten szumnie nazywany pudrowy efekt czymś się wyróżniał. C02 Floralilac po prostu zachwycił mnie kolorem, niemniej dalej czekam na jakąś burgundową kredkę. Naklejki, jakkolwiek kiczowate chętnie nosiłabym na paznokciach.
Podsumowując Catrice nie wpadło w objęcia tandety, jednak cieniach wzór sprawia wrażenie wciśniętego na siłę. Bardzo ciekawie wyszło to na rozświetlaczu i to tam najbardziej pasuje- delikatność kresek tworzących różę cieszy oko w połączeniu z pastelowym kolorem pudru.
Wolałybyście dostać bukiet róż czy wszystkie kosmetyki z limitki?
Limitka taka sobie, chociaż podoba mi się bardziej niż nadchodzące limitki Essence. Przyjrzałabym się różom i rozświetlaczowi. Lakiery i cienie to powtórka z rozrywki z poprzednich edycji limitowanych...
OdpowiedzUsuńzainteresowały mnie tylko kredki, ale dizajn kolekcji jest bardzo łądny i gustowny :-)
OdpowiedzUsuńJakoś nic mi nie wpadło w oko.
OdpowiedzUsuń