Jako, że H&M nie obniża cen stopniowo, to raczej nie ma co czekać, żeby np. za miesiąc mieć to czy tamto jeszcze taniej. I tak wyszłam ze sklepu z trzema swetrami i dwoma bluzkami.
Planowałam zrobić dokładne zdjęcia, ale że za oknem zaczął padać śnieg, a około 16 było już dosyć ciemno, nie zdążyłam zrobić jakiś przyzwoitych zdjęć każdego z osobna, więc przedstawię całą dzianinową gromadkę:
Chcąc lepiej zobrazować, co nowego gości w mojej szafie, zarąbałam zdjęcia z netu, tym razem ze strony H&M.
Pierwszą rzeczą, jaka wpadła mi w ręce był karmelowy golf. Pasował mi do butów :>, więc stwierdziłam, że udana z nich para i nie chcę przerywać tej miłości.
Ostatni wydaje się być idealny na dni "nic mi się nie chcę, mam to wszystko gdzieś, najchętniej nie wstawałabym z łóżka". Jako, że takich dni będę miała pod dostatkiem przez najbliższe trzy miesiące, więc równiez się na niego zdecydowałam.
Najbardziej ucieszyłam się, że znalazłam bluzkę, która mi się podobała dużo wcześniej, jednak ciągłe wydawanie kasy na kosmetyki skutecznie uniemożliwiały mi jej zakup. Nie znalazłam nigdzie jej zdjęcia, więc postaram się w najbliższym czasie wrzucić swoje.
Oczywiście na ciuchach nie kończę.
Skusiłam się również na peeling Isany o zapachu białej czekolady z wanilią. Mimo, że w opakowaniu pachnie naprawdę apetycznie, to podczas używania czuć typowo chemiczny zapach.
Ostatni produkt- szminka Rimmela w cudownym kolorze- fuksji. Chciałam porobić dzisiaj swatche (jak ten wyraz kretyńsko wygląda) jednak pogoda wie lepiej. Jak będzie trzeba to i na balkon wyjdę, żeby porobić zdjęcia.
No to już koniec spowiedzi. Zainteresowało Was coś? Też dajecie się ponieść wyprzedażowemu/ promocyjnemu szaleństwu, czy kalkulujecie zakup nowych rzeczy? Mnie pewnie przydałaby się taka sztuka, ale z pewnością odebrałaby całą radość z zakupów
Kupiłam ten peeling, jak dla mnie zapach nie jest chemiczny (na szczescie :P)
OdpowiedzUsuńeee, jednak lekko jest :D
OdpowiedzUsuńI Ty też masz ten peeling! Muszę się pospieszyć, bo dla mnie zabraknie! :)
OdpowiedzUsuńKarmelowy golf jest śliczny :). A peelingu z Rossmanna nie mogę znaleźć
OdpowiedzUsuńPeeling udało mi się kupić - na półce były tylko 2 opakowania ;) Jeszcze go nie używałam, ale zapach w tubce jest super! Pomadkę mam. A Ty jaki masz odcień - 02 tak jak ja?
OdpowiedzUsuńMallene, no to masz szczęście ;). Ja niestety czuję tam chemię, jednak nie jest taka upierdliwa.
OdpowiedzUsuńObsession, zgadzam się.
One_LoVe, o ja niedobra! Przepraszam
zoila, dziekuję :). Mam nadzieję, ze uda Ci się go znaleźć.
Pink Caster Sugar, a jak mogłabym wziąć inny kolor?